-
podolski złodziej12.01.201012.01.2010Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy związku podolski złodziej. Od czego pochodzi ten frazeologizm oraz co dokładnie oznacza?
Z poważaniem,
Przemysław Żbikowski -
psychologiczny a psychiczny
10.06.202310.06.2023Mam wrażenie, że przymiotnik „psychologiczny” jest stosowany błędnie w wyrażeniach typu: „mechanizmy psychologiczne” czy „odporność psychologiczna”. Czy nie chodzi tu o mechanizmy i odporność „psychiczną”?
-
salon28.02.200528.02.2005Chciałbym poznać Państwa pogląd odnośnie do statusu czy też obecnego znaczenia wyrazu salon. Dzisiaj najczęściej jest on używany do nazywania pokoju gościnnego w mieszkaniu. Znajomi kupują mieszkania i za każdym razem pojawia się w ich wypowiedziach wyraz salon („salon z aneksem kuchennym”, „jak urządziłeś salon?”, „ile metrów ma twój salon?”). Dzisiaj na kursie francuskiego tłumaczyliśmy nazwy pomieszczeń w mieszkaniu. Kiedy zwróciłem prowadzącej i grupie uwagę, że w większości mieszkań są raczej pokoje gościnne, ewentualnie dzienne (kiedyś mówiło się pokój stołowy, na przykład moi rodzice tak mówili), że na salon niewiele osób może sobie pozwolić, choćby z racji niewielkiego metrażu tegoż pomieszczenia – to spotkałem się z reakcją lekkiego niedowierzania. ISJP potwierdza moje stanowisko. USJP (w porównaniu do ISJP) odżegnuje się trochę od tradycyjnego znaczenia tego słowa i nadaje mu bardziej powszechny charakter (czyżby pod wpływem mody językowej?). Być może jestem przewrażliwiony na punkcie maksymy „odpowiednie dać rzeczy słowo”, ale jeśli przeciętne polskie mieszkanie będzie wyposażone w salon (może w salonie czujemy się lepiej lub bardziej dowartościowani), to jak nazwać pomieszczenia, które istotnie zasługują na to miano? Moim zdaniem jest to nadal nadużycie, a bezrefleksyjne powtarzanie za kimś słów czy wyrażeń modnych – cokolwiek smutne.
-
To ludzie powinni kształtować język…16.04.201116.04.2011Byłam świadkiem, jak dziewczyna zwróciła uwagę innej dziewczynie na to, że nie mówi się ubrać bluzkę, bo ubrania się wkłada. Ta powołała się na odpowiedź z poradni, stwierdziła, że to regionalizm i można go używać. Czy ludzie, którzy mówią: ubrać buty, pracować na kasie, pojechać na myjnię, włanczać itp. nie popełniają błędów, tylko używają regionalizmów lub mowy potocznej? Oni sami twierdzą, że to ludzie powinni kształtować język i że skoro tyle osób tak mówi, to znaczy, że tak powinno być. Czy mają rację?
-
umiędzynarodawiać28.10.201328.10.2013Na wykładach poświęconym stosunkom międzynarodowym cały czas powtarza się pojęcie umiędzynaradawiania. W związku z tym chciałem zapytać, dlaczego niepoprawny jest termin umiędzynarodowianie i z czego to wynika?
-
Doha20.06.201120.06.2011Doha. Stolica Kataru. Mam wątpliwości czy przypadkiem nie należy czytać tego jako w Dodze, a nie – jak uparcie powiela się niemal w każdym portalu – w Dosze. Dla porównania takie słowa jak puha, duha czy miejscowość Dołha, niedaleko Międzyrzeca Podlaskiego, tak właśnie odczytujemy, odpowiednio: pudze, dudze i Dołdze.
Z uszanowaniem
Jarek z Lublina
-
Dzień dobry czy Dobry wieczór?31.01.200631.01.2006Jaki jest przedział czasowy odnośnie używania zwrotów typu: Dzień dobry a Dobry wieczór i Do widzenia a Dobranoc? Moje pytanie dotyczy sytuacji, gdy zimą znaczna część społeczeństwa o godzinie np. 16.00, wchodząc do sklepu, mówi Dobry wieczór, a wychodząc – Dobranoc. Dziwi mnie to, bowiem zawsze używam słów Dobry wieczór, gdy mamy do czynienia z godzinami wieczornymi, tj. np. od 19.00, a Dobranoc, gdy nadchodzi czas pójścia spać. Jaka jest zatem reguła używania powyższych zwrotów?
-
glina i gliniarz10.04.200310.04.2003Witam!
Zawsze byłem przekonany (bez żadnego wszakże dowodu), że słowa glina i gliniarz, odnoszone do policjanta, przywędrowały z Francji: mundur francuskiego policjanta ma (miał) kolor beżowy (gliniany). Czy jestem w błędzie? Oto poprzednie wypowiedzi w Poradni na ten temat:
Policjant przyczepia się do ludzi tak jak glina do rąk. To oczywiście punkt widzenia tych, którzy są z prawem na bakier.
Co do tego określenia gliny i gliniarza mam inne wyjaśnienie. Pochodzi ono mianowicie od tych tabliczek glinianych (aluminiowych) z numerem identyfikacyjnym na piersi, które milicjanci nosili. Nie wiem, czy też w innych krajach.
Pozdrawiam
St.P.
-
inbred i hybryd26.04.200226.04.2002Szanowni Państwo,
Mam pytanie dotyczące słów inbred i hybryd. Czy mogę nimi (w tekście naukowym) zastąpić wyrażenia: linia wsobna i mieszaniec? Według niektórych opinii jest to stosowanie żargonu czy też propagowanie anglicyzmów, jednak wydaje mi się, że w długim tekście lepiej używać synonimów, a nie powtarzać za każdym razem: „Mieszaniec A okazał się lepszy od mieszańca B, jednak w porównaniu z mieszańcami C i D…”.
Sprawdziłam, że obydwa słowa wystepują w słownikach języka polskiego i encyklopediach. Co ciekawe, słowo inbred jest traktowane jako synonim procesu chowu wsobnego, a nie jako równoważnik osobnika (osobników – w hodowli roślin – linii wsobnej) uzyskanego takimi właśnie metodami. Tymczasem hybryd oznacza roślinę lub zwierzę będące mieszańcem.
Będę bardzo wdzięczna za rozstrzygnięcie tej kwestii.
Z poważaniem –
RBK -
Indeksy górne i dolne
23.02.202423.02.2024Czy istnieją w języku polskim zasady wskazujące wielkość czcionki dla indeksów górnych i dolnych? Czy np. stosując czcionki dla tekstu podstawowego wielkość 12, to tekst w indeksie dolnym i górnym, powinien lub zaleca się, aby miał wielkość np. 66% wartości wielkości indeksu podstawowego? A może jest to dowolny styl autora i może przyjąć własne reguły wielkości czcionek w indeksach dolnych i górnych?